Festival overview

Naukowosc kobiecosc-Maksymilian Korczyk

Naukowość kobiecość

 

Kobieta naukowiec, co to właściwie jest? Czy chodzi o mężczyznę w długich włosach czy raczej o mickiewiczowski ,, puch marny”? Szyderstwo, śmiech i izolacja to nastawienie mężczyzn do kobiet, które miały i mają nieprzeciętne zdolności matematyczne i poznawcze.   ,,Był to wielki człowiek, którego jedynym błędem jest to, że był kobietą.” słowa Woltera          o Émilie du Châtelet  są  obrazem wiecznej wojny kobiet z mężczyznami o zauważenie, docenienie i partnerstwo. Trwa ta wojna od starożytności, choć u starożytnych greków patronem nauki i wiedzy była Atena( rzymskim odpowiednikiem była Minerwa), a w religii hinduskiej bogini Saraswati pełni opiekę nad nauką. Zwyczajna męska hipokryzja. Usuwamy kobiety ze świata nauki, ale żeby boginie nie czuły się urażone to właśnie im damy funkcję patronki wiedzy. Według mnie każda kobieta jest pewnego rodzaju naukowcem. Przedmiotem jej badań jest życie. Specjalizacja kobiecość i jej rola.

Wielu ludzi w szczególności mężczyzn nigdy w życiu  nie powiedziałoby, że życie to nauka. Bo jak można przeczytać w słowniku języka polskiego nauką nazywamy ogół usystematyzowanej wiedzy ludzkiej. A jeszcze bardziej nikt nie nazwie kobiety i w dodatku każdej naukowcem, gdyż takim mianem określa się osobę zajmującą się nauką. Takie definicje zostały stworzone przez mężczyzn(warto nadmienić, że pierwszy słownik języka polskiego napisał Samuel Linde), dla których kobiety są jedną wielką tajemnicą.

Według mnie ta niewiedza jest jedną z przyczyn takiego traktowania kobiet przez mężczyzn. Bo inaczej, dlaczego miałyby one być tylko tymi stereotypowymi ,,kurami domowymi” a nie równymi mężczyznom partnerami. Nauka, polityka i gospodarka to dziedziny, w których głos mają panowie. W domach z dala od świata kamer  tak naprawdę żądzą kobiety w postaci żony, matki, kochanki i córki. Wystarczy, że któraś będzie czegoś chciał, to znajdzie sposób na to by to od mężczyzny dostać. Ta właśnie wiedza, nadaje im tytuł naukowca

Jak dla mnie każda kobieta w życiu ma do zrealizowania trzy role: kochanki, żony       i matki. Aby to zrobić kobieta musi dowiedzieć się wszystkiego o życiu, a przede wszystkim o mężczyznach. Bo to na nich odbywają się praktyki, w których okazuje się, że ta wykpiwana niby nauka,,życie” jest nauką. Wystarczy kilka ruchów biodrami, kilka czułych słówek i jakiś pan X nie ma w portfelu stówki albo robi remont kuchni. Owijanie mężczyzn na palec wiąże się z perfekcyjnymi umiejętnościami kobiet.

Już jako dziecko mała dziewczynka musi opanować wiedzę o tajnikach swojego ciała. Musi go poznać by nie doznać szoku przy pierwszej menstruacji. Tym się różnią one od nas mężczyzn. My jako chłopcy uświadamiamy sobie dopiero w wieku trzynastu lat, że istnieje cielesność, a o ciele płci przeciwnej niektórzy nie maja pojęcia do końca życia. A u kobiet jest inaczej one już koło jedenastego roku życia muszą nauczyć się współpracować ze swoim ciałem. O płci przeciwnej dowiedzą się też szybo, wystarczy, że będą mieć pierwszego chłopaka, a o męskich pragnieniach to już nie trzeba  dużo mówić, wystarczy przejrzeć pierwsze lepsze czasopismo dla ,,prawdziwych facetów”

Kobieta i jej rola kochanki jest bardzo ważna, ale też bardzo trudna, dlatego, że kobieta jest istotą, dla której ważne jest uczucie, bliskość i troska. Mężczyzna jest inny głównie myśli o zaspokojeniu swoich potrzeb. Zobrazuję to cytatem Jonathana Carroll’a        ,, Mężczyźni traktują seks jak gimnastykę. Kobiety jak mszę.” pochodzi on  z książki pt. ,,Białe Jabłko” .  Umiejętność bycia kochanką jest wrodzona u kobiet. Umieją one zdobyć swojego wymarzonego mężczyznę  sposobami, za które mogłyby dostać nagrodę Nobla. Mistrzowskie wyczucie, intryga, które są wrodzone u nich to powód,  dla którego w tej sferze życia one są geniuszami i przysługuje im za to tytuł naukowca kochania.

Émilie du Châtelet to naukowiec, który przez ponad dwieście lat był znany tylko               z umiejętności flirtowania, gdyż żaden mężczyzna nie potrafił docenić jej dorobku naukowego. Jej biografia łączy miłość z nauką. To w sumie kolejna cecha, która eksponuje się u kobiet. Mężczyźni tak nie potrafią. Prostolinijność patrzenia wśród nas jest rzeczą normalną Jak tłumaczy to psychologia ewolucyjna, my  w prehistorii tylko polowaliśmy,              a kobieta w tym czasie musiała zajmować się dziećmi, robić posiłki i wszystkie inne prace domowe, czyli zajmować się kilkoma czynnościami naraz.

Rozmyślając o psychologii ewolucyjnej przypomniał mi się obraz Nicolasa de Largillière’a ,,Portret markizy du Châtelet”. Dostrzegam w nim podwójne życie markizy. Jedno dotyczy fizyki, której symbolem na tym obrazie może być globus przedstawiający konstelacje. Drugie to piękna młoda kobieta, której uśmiech i lekko odsłonięta pierś mogą kojarzyć się z jej życiem osobistym. W którym głównym aktorem był Wolter.

Jej życie rozpoczęło się 17 grudnia 1706 roku w Paryżu. Miała bardzo dobre warunki do rozwoju, gdyż jej ojciec Louisa Nicolasa Le Tonnelier, baron de Breteuil był bogatym szlachcicem w służbie Ludwika XIV. Dał on swojej córce możliwość solidnego                              i wszechstronnego wykształcenia. Émilie wykorzystała szansę i w wieku kilkunastu lat biegle władał łaciną, greką i językiem niemieckim. Dodatkowo oprócz wiedzy na temat przedmiotów ścisłych umiała grać na klawesynie, śpiewać arie operowe dodatkowo występowała w balecie i na deskach teatru.

Gdy dowiedziałem się, że markiza du Châtelet umiała grać na klarnecie skojarzyłem to sobie z Albertem Einsteinem. Oboje byli fizykami i oboje lubili muzykę w sumie wielokrotnie słyszałem taką teorię, że ludzie o ścisłych umysłach maja też talent do muzyki. Bo należy zauważyć, że muzyka jest bliska matematyce ( harmonia i komponowanie polega na niej).Twórca teorii względności uwielbiał grać na skrzypcach.

Wracając do markizy du Châtelet a właściwie do Gabrielle Émilie Le Tonnelier de Breteuil, markiza du Châtelet kiedy miała 19 lat wyszła za mąż ( bardziej poprawnym sformułowaniem byłoby nazwanie tego transakcją finansową między dwiema rodzinami) za zamożnego o dziesięć lat starszego markiza Florenta Claude’a du Châtelet’a. Mąż nie interesował się swoją żoną co pozwalało jej na naukę matematyki u de Mézières’a. Oprócz tego żyła jak inne kobiety tamtych czasów, czyli nawiązywała związki z bogatymi                         i wpływowymi mężczyznami. Można w tym jej panteonie kochanków wymienić markiza de Guébriant, marszałka de Richelieu, ale najważniejszym i najbardziej znanym jej towarzyszem był Wolter (właściwie  François-Marie Arouet ).

Émilie poznała Woltera w 1734 roku, kiedy ten próbował zrobić karierę na dworze francuskiego króla, co skończyło się niepowodzeniem. Po czym Wolter zamieszkał w jej zamku w Cirey-sur-Blaise. Był to związek dwóch wybitnych postaci, który trwał 12 lat.               W markizie Wolter zauważył osobę o nieprzeciętnej inteligencji. Według niektórych markiza du  Châtelet mawiała, że,,Inteligencja nie ma płci”. Ich związek zakończył się w roku 1746 kiedy Émilie zakochała się w młodszym od niej  poecie, markizie de Saint-Lambert. Warto by nadmienić, że gdy markiza była w związku z Wolterem miała innych kochanków, co ani jednemu ani drugiemu nie przeszkadzało. Z młodym poetą  Émilie zaszła w ciążę, przez co na skutek ciężkiego porodu ona i jej dziecko zmarli 10 września 1749 roku w Lunéville.

W swoim majątku, który znajdował się w Semur en Auxois nad zagadnieniami fizycznymi siedziała codzienne przez osiem, dziewięć godzin. Zajmowała się głównie nauką Newtona. Napisała w książkę tłumaczącą newtonowskie,,Principia”  pt,, Elementy filozofii Newtona”, ( która zaraz po opublikowaniu w 1738 roku stała się popularna i bardzo ceniona przesz francuskich naukowców), jak również później zajęła się tłumaczeniem,,Principiów”                    z łaciny. W czasie, których zakwestionowała podejście angielskiego uczonego do ruchu rotacyjnego wokół punktów równonocnych. Nie uwiodła jej arytmetyczna wirtuozeria, jaką znalazła w ,,Principiach” i postawiła hipotezę o pochyłości osi Ziemi, którą potwierdził Pierra’a-Simona Laplace’a. Współczesna historia nauki uznaje, że była jednym z twórców zasady zachowania energii i ustaliła wzór na energię kinetyczną, ( co uważa się za jej największe osiągnięcie). Przewidziała zjawisko promieniowania podczerwonego i naturę światła. Dzięki Wolterowi zajęła się religiami objawionymi i wywnioskowała, że są one pełne sprzeczności logicznych oraz zauważyła, że w poznawaniu wszelakich religii  powinno się kierować racjonalizmem i tolerancją. Tak naprawdę jej najważniejszą zasługą jest to, że to ona otwarła oczy kontynentalnej Europie na Newtona, gdyż Francja i inne państwa przed jej tłumaczeniem,,Principiów” ubóstwiały geometrię Kartezjusza.  Zastanawiam się tylko, dlaczego osoba, która miała aż tyle zasług dla nauki, przez potomnych zastała zapamiętana tylko jako kochanka Woltera?

Wrócę do głównego nurtu mojego założenia, że każda kobieta to naukowiec. Z trzech podstawowych ról zostały mi do przedyskutowania role matki i żony. Wydaje mi się, że najlepszym tego obrazem może być sytuacja, w jakiej znajdował się cesarz Austrii Franciszek Józef I. Jego żoną była Elżbieta Bawarska znana jako Sisi  a jego matką Zofia Wittelsbach. Obie te kobiety były silnymi postaciami znanymi z apodyktycznych skłonności. Każda na swój sposób umiała wpłynąć na decyzją cesarza. Zacznę od matki, arcyksiężna Zofia jest uważana za najtwardszą osobę  w rodzinie Habsburgów. Jej geniusz polegał na tym, że swoją twardą ręką decydowała o tym, co się dzieje w rodzinie, czyli tak naprawdę to ona miała ogromny wpływ na cesarstwo. Sisi była inna, nie twardością, ale delikatnością i inteligencją wpływała na decyzje cesarza. Przez uroki swojej żony  Franciszek Józef I ogłosił się królem Węgier, co było początkiem narodzin cesarstwa Austro -Węgierskiego. Chcę przez te dwie kobiety pokazać, że bycie matką i żoną to bycie naukowcem, który poprzez zgromadzoną wiedze o synu albo mężu może zrobić coś dla siebie, ale też i  innych ludzi.

Dla mnie każda kobieta jest znawczynią życia. Jat też jego dawcą. Kobiety naukowcy to dzisiaj już coraz popularniejsze zjawisko i powinniśmy się z tego cieszyć. Ponieważ każdy powinien robić w życiu to co lubi, bo jest to korzystne  dla niego i dla wszystkich. Mężczyźni powinni potraktować kobiety po partnersku tak jak to zrobił Wolter w kierunku markizy         du Châtelet. Najważniejsze jest tylko to by mężczyzna kochał swoją kobietą i by ona kochała jego, bo życie jest ulotne i tylko te chwile szczęścia się liczą. A kobiet, które są naukowcami niech będzie coraz więcej.

 

Slowo i ocena jury/sekcja polska  /Teresa Stella  Sawicka
Bardzo ciekawe i “inne” podejscie do tematu ktory wstepnie wygladal, jako  spojrzenie na dziesiejsze trendy dotyczace kobiety pracujacej zawodowo z wgladem  w sama glebie tegoz tematu a ostatecznie nawet pomniejszajac role samej kobiety do jej tradycyjnej roli, koncentrujac sie miedzy innemi jej zdolnosciach jako kochanki

Content  6

Style      8

Overall    7

POWROT DO STRONY GLOWNEJ

 

 

 

Comments

One Response to “Naukowosc kobiecosc-Maksymilian Korczyk”

Trackbacks

Check out what others are saying about this post...
  1. […] From: Maksymilian Korczyk Essay: Naukowa Kobiecość Age: 17 […]



Speak Your Mind

Tell us what you're thinking...
and oh, if you want a pic to show with your comment, go get a gravatar!